Zima trzyma :) W większe mrozy konie chodzą na padoki krócej, bo zdarzyło się już zamarznięcie poideł w kilku boksach wskutek wyziębienia stajni. Za to codziennie stępują w karuzeli ok. 40-50 min.
Pojawiła się nowa osoba chętna do wsiadania. Ewa zapoznała się ze stepującym kontuzjowanym Stefanem:
.. oraz z będącym w rozruchu Bolero:
a także z leniwym emerytem Sekretem (tu brak zdjęcia).
Fajnie :)
Poza tym transporty z sianem czasem nie dojeżdżają, i trzeba organizować transport zastępczy:
a ponadto czasem grzęźnie się samemu :
A dzień krótki...
Ot, zima!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz